Podczas ostatnich zakupów w znanym sklepie z wyposażeniem mieszkań i klopsikami – kupiłam sobie piórnik. Wróciłam ostatnio do szkoły, na zajęciach dużo pisania i liczenia zadań, więc potrzebowałam czegoś do transportowania zapasu dobrze zatemperowanych ołówków (okazuje się, że plastikowy woreczek średnio się do tego nadaje – zaostrzone ołówki go po prostu dziurawią ;)). Oprócz tego kupiliśmy oczywiście całą stertę mniej lub bardziej przydatnych rzeczy – w tym wielką skrzynkę na przybory plastyczne dla Ewy. Niestety, nie udało nam się nabyć tego, po co tam przyjechaliśmy – nowej lampy do sypialni.
Siedzimy później z Ewą przy stole. Ja przekładam swoje ołówki z plastikowego woreczka do nowego piórnika, a Ewa coś tam rysuje. Nagle dojrzała co robię i pyta:
– To twój nowy piórnik? Zabierzesz go do szkoły?
– Tak, właśnie wkładam do niego ołówki, żeby mieć czym pisać.
– Ja też zabiorę swój PIÓRNIK – mówi Ewa, głaszcząc ręką swoją nową skrzynkę – jak już pójdę do szkoły.
Dobrze, że jej piórnik ma rączkę, bo do plecaka z pewnością się nie zmieści… 😉
Hej piękna ta skrzyneczka na przybory dla Ewy, czy ją kupiliście w Ikea, jeżeli tak mozesz podać jej nazwę?
PolubieniePolubienie
Tak, skrzynka jest z ikei. I wg ikei to „szafka” 🙂 taka o: https://m2.ikea.com/pl/pl/p/lustigt-szafka-na-prace-reczne-drewno-00384526/
PolubieniePolubienie
Dziękuję, nie mogłam jej zlokalizować na stronie www, życzę Wam zdrówka
Ivaz
PolubieniePolubienie