Koty i serotonina

Koty i serotonina

Rozmowa z dawno niewidzianą koleżanką na temat Zwierzaczków-Uspokajaczków przypomniała mi o pewnym filmiku, który kiedyś oglądałyśmy z Ewą. Pomyślałam sobie, że być może przyda się również córce tej koleżanki, która zyskała jakiś czas temu młodsze rodzeństwo i pewnie ciągle jeszcze się do nowej sytuacji przyzwyczaja. Filmiku szukałam prawie dwa dni – w pewnym momencie zaczęłam się już stresować, że go zupełnie straciłam. A wiązało się z nim tyle wspomnień! Przetrząsnęłam jednak internet, przepytałam Ewę – i udało się!

https://fb.watch/5Mp2x-Be-a/

(mogę wkleić jedynie link, przepraszam!)

Filmik zobaczyłam kiedyś przypadkiem i natychmiast skojarzył mi się z Ewą i Piotrkiem. Piotrek miał wtedy może półtora roku i ciągle chciał się przytulać. Zarówno do Ewy, jak i do mnie. A jak widział nas obie na kanapie, to zaraz próbował wcisnąć się w sam środek. Dokładnie jak ten kotek ze zdjęcia.

Pokazałam filmik Ewie, bardzo jej się spodobał. Od razu załapała analogię – nazwała kotki naszymi imionami, a czarny dostał również przydomek „Wtryniarz”. I od tego czasu, za każdym razem, kiedy Piotrek postanawiał wcisnąć się między nas w czasie tulenia, Ewa przypominała sobie czarnego kotka z filmiku i reagowała na to nie tylko ze spokojem, ale czasem wręcz z entuzjazmem. „Piotrek-Wtryniarz” w magiczny sposób zmienił się z irytującego, rozpychającego się młodszego brata w uroczego i przytulaśnego kotka.

Tego typu „uroczości” (jak to mawia Ewa) – czyli wszelkiego rodzaju filmy/zdjęcia/grafiki ze słodkimi zwierzaczkami – to już od wielu lat mój sposób na poprawę nastroju u Ewy. Jeśli natknę się na jakąś „uroczość” podczas przeglądania instagrama czy facebooka, to mam już nawyk zapisywania, żeby potem pokazać Ewie. Oczywiście nie da się takimi filmikami zwalczyć wszystkich problemów, niemniej jednak pomagają na chwilkę odwrócić uwagę. I czasem ta chwilka wystarczy, żeby opanować płacz i trochę się uspokoić.

Zresztą – coś, co ja stosowałam już od dawna, zyskało później status „broni” i pojawiło się nawet w filmie szpiegowskim (w postaci bomby uwalniającej brokat i wyświetlającej jednocześnie filmiki z kotami) 🙂

Walter: Brokat. Koci brokat. Naukowo udowodniono, że widok kociąt powoduje wyrzut serotoniny z komórek enterochromafinowych…

Lance: ?

Walter: Brokat uszczęśliwia ludzi.

– Tajni i Fajni

Sprawdziłam – faktycznie ktoś to zbadał i faktycznie filmiki z kotami powodują wyrzut serotoniny 🙂 https://www.sciencedaily.com/releases/2015/06/150616093357.htm

Tak więc obejrzyjcie sobie dzisiaj jakiś filmik z kotkami (lub innymi zwierzaczkami). Na zdrowie! ❤


PS. Po wygrzebaniu filmiku z kotkami z czeluści internetu – a naprawdę nie było łatwo, biorąc pod uwagę to, co dzieje się z wyszukiwarką, kiedy wpisze się do niej „three kittens cuddling” (spróbujcie, serio:)) – obejrzałam go wspólnie z Ewą i Piotrkiem. Skutek jest taki, że Ewa od kilku dni chciałaby ciągle się bawić w „przytulające się kotki” (dwoje z nas się tuli, trzecie się „wtrynia”), a Piotrek co chwile każe mi miauczeć…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s