Dawid i Ewa zbierają się rano do wyjścia. Oboje już ubrani, plecaki spakowane (bo z noszenia plecaka najwyraźniej się nie wyrasta ;)), trzeba tylko założyć buty. Ewa kręci się jeszcze po pokoju, Dawid nawołuje ją z korytarza:
– Ewa, chodź już, załóż buty i idziemy!
Wreszcie – zjawia się pod drzwiami. Obie dłonie zajęte trzymaniem kilku absolutnie niezbędnych przedmiotów (badyl, dwa pluszaki, latarka).
– No dobrze, ale odłóż na chwilę te… te… diwajsy*…
– Te wihajstery**?
Być może fleksja nieco kuleje, ale słownictwo, przyznajcie, ma bardzo bogate 😉
*) od angielskiego „device” – narzędzie, przyrząd, urządzenie
**) ze Słownika Języka Polskiego PWN – „potocznie przyrząd lub narzędzie, zwykle małe, o nazwie nieznanej mówiącemu albo chwilowo przez niego zapomnianej” (pochodzi od niemieckiego „Wie heißt er?” czyli „Jak on się nazywa?”)