Przed chwilą wspomniałam Piotrkowi, że jutro idzie do przedszkola. Właśnie siedzi koło drzwi wejściowych i zakłada buty. „Do peczkola!” – twierdzi stanowczo. Jak myślicie – ubrać go i wypuścić, żeby już szedł? 🤔😉

Przed chwilą wspomniałam Piotrkowi, że jutro idzie do przedszkola. Właśnie siedzi koło drzwi wejściowych i zakłada buty. „Do peczkola!” – twierdzi stanowczo. Jak myślicie – ubrać go i wypuścić, żeby już szedł? 🤔😉