Magiczne słowo

Magiczne słowo

Ja wiem, że to stary dowcip i słyszeliście pewnie ze sto razy, ale Ewa go wcześniej nie znała:)

Przed snem. Ewa mości się w łóżku, obok siada Dawid, żeby przeczytać jej książeczkę. Ja „czekam na swoją kolejkę” (ostatnio Dawid czyta, a ja później się z nią kładę i głaszczę).

Ewa: Czytaj!

Ja: A masz Kłapoucha?

Ewa: Nie…

Dawid: No to co trzeba zrobić?

Ewa: Tatusiu… przynieś Kłapouszka!

Ja: A „magiczne słowo”?

Ewa: Abrakadabra bęc!

 

Dramatyczny początek wiosny

Dramatyczny początek wiosny

Wczoraj zgubiliśmy Henia. Wyszliśmy razem z Heniem pierwszy raz w tym sezonie, i od razu przepadł.

Najprawdopodobniej fruwa gdzieś w okolicach McDonalda przy Trasie Toruńskiej, ale dzwoniłam do nich i kapelusza nie widzieli. W H&M mają obecnie podobne, ale nie identyczne.

Przetrząsnęłam stronę H&M w UK i Hiszpanii – czyli wszędzie tam, gdzie jest ktoś, kto mógłby mi ten kapelutek przesłać. Po moim lekko rozpaczliwym wpisie na Facebooku, odezwały się jeszcze nasze czytelniczki z Irlandii i USA, ale tam też już naszego Henia nie sprzedają. Na  Allegro też nic nie znalazłam. W końcu udało mi się ustrzelić jedną jedyną sztukę na OLX (wystawioną może pół godziny wcześniej). Przelew już poszedł, niedługo Henio II powinien być już u nas. Szczęście w nieszczęściu – rozmiar większy niż poprzedni, więc będzie na dłużej  Dziękuję p. Kasiu, jeśli mnie Pani czyta!

Tutaj więcej o tym, dlaczego Henio jest taki ważny: https://trzecipasazer.wordpress.com/2016/05/31/henio/

IMG_0595 (3)

Sytuacja z Heniem zmobilizowała mnie  do tego, żeby jakoś oznakować Kłapoucha. Już parę razy nam się zgubił, na szczęście póki co zawsze udało się go znaleźć (jeden raz nie było go na tyle długo, że zdążyłam przetrząsnąć całą Arkadię w poszukiwaniu dublera, którego zresztą kupiłam. Ewa traktuje go jak każdą inną maskotkę). Do tej pory kombinowałam, jak by tu Kłapouchowi wszyć jakąś metkę z naszymi danymi – nie wiem czemu nie wpadłam na pomysł, który podpowiedziała mi na Facebooku Daria – żeby kupić Kłapouchowi opaskę. Dzisiaj zamówiłam na Allegro dwie – jedną dla Kłapoucha, drugą dla Ewy (może się wreszcie przekona).

A z innych dramatów – alergia mnie dopadła. No wiosna idzie, jak nic:)

 

 

 

Matematyka

Matematyka

Na wyjazd do Dziadków Ewa zabrała delegację trzech aktualnie ulubionych pluszaków – Kłapoucha (no jakżeby inaczej:)), Minnie i Poppy. Na miejscu natomiast czekała na nią Rybka MiniMini.

pluszaki

Przetacza się więc z tymi maskotkami, i co którąś gdzieś zgubi, to musi natychmiast zlokalizować.

W którymś momencie okazuje się, że w posiadaniu wszystkich pluszaków jest Dawid. Ewa wydziera mu Kłapoucha, ale z kolejnymi maskotkami już nie jest tak łatwo – Tata oczekuje najpierw odpowiedzi na kilka pytań.

Dawid: Ewa, jak teraz dam Ci Minnie, to ile będziesz miała pluszaków? 

Ewa: Dwa!

Dawid: A Tata?

Ewa: Dwa. (w głosie słychać już lekkie zniecierpliwienie)

Ja: Ewa, Ty i Tata macie tyle samo pluszaków!

Dawid: A jak teraz dam Ci jeszcze Poppy, to ile będziesz miała pluszaków? 

Ewa (przechwytuje Poppy i odwracając się mruczy): PEŁNO.